W sobotni wieczór zabrzmi gwiazdek rozpoczynający wielki hit 10.kolejki PKO BP Ekstraklasy. Cracovia podejmie Górnik Zabrze przy ul. Józefa Kałuży i będzie to pojedynek wicelidera z liderem. Szykuje się zacne widowisko, a przed nim wniknijmy jak prezentują się oba zespoły w tym sezonie. Dlaczego ta dwójka zanotowała tak mocny start?
Forma
Cracovia spisuje się rewelacyjnie przed własną publicznością. Piłkarze Luki Elsnera nie przegrali jeszcze ani jednego spotkania, notując trzy wygrane i jeden remis. Trzy ekipy mają większą zdobycz punktową, ale one rozegrały pięć spotkań. „Pasy” wskoczą przed te drużyny ewentualnym zwycięstwem.
Jagiellonia Białystok jako ostania pokonała 5:2 podopiecznych Luki Elsnera. Od 10.08.2025r. wicelider tabeli jest niepokonany i uzyskał dziesięć punktów dzięki ograniu m.in. Legii Warszawa.
Lider PKO BP Ekstraklasy przystępuje do sobotniej konfrontacji w jeszcze lepszych humorach. Zabrzanie ponieśli jedną porażkę w ostatnich pięciu rywalizacjach. Motor Lublin znalazł sposób na zawodników Michala Gašparika. Nikt nie punktuje tak dobrze jak Górnik Zabrze na wyjazdach. „Górnicy” nie zatriumfowali tylko w Poznaniu gdzie ulegli 1:2. Pozostałe trzy delegacje kończyły się dopisaniem trzech punktów do tabeli.
Kilka kroków w przeszłość
Nie tylko dyspozycja tych zespół jest gwarancją goli i emocji. Ostatni bezbramkowy remis padł szesnaście lat temu. Kolejną podnoszącą na duchu statystyką jest liczba bramek. Od reformy rozgrywek w sezonie 2021/2022 w meczach pomiędzy tymi klubami tylko raz oglądaliśmy widowisko z rezultatem 1:0. W pozostałych przypadkach piłka w sieci wlatywała częściej. Oby ta tendencja została podtrzymana w Krakowie.
Cracovia zdemolowała Górnik Zabrze w meczach od wprowadzenia nowego systemu wyłaniania mistrza Polski. „Pasy” osiągały sukces w pięciu z ostatnich ośmiu spotkań, zaś dwukrotnie Zabrzanie rewanżowali się zespołowi z Krakowa. Od 11 września 2021r. czekamy na podział punktów między tymi ekipami.
Historia sprzyja jednak klubowi ze Śląska. Sobotni mecz będzie pięćdziesiątym siódmym z czego aż trzydzieści wygrali „Górnicy”. Remisem kończyło się dziewięć spotkań, a siedemnaście razy triumfowała ekipa z Małopolski. Jak będzie w sobotę?
Oni przykuwają naszą uwagę!
W hicie 10.kolejki PKO BP Ekstraklasy ujrzymy kilka wątków, na które warto zwrócić uwagę, interesując się tym wydarzeniem. Mikkel Maigaard i Patrik Hellebrand to dwaj liderzy w centralnej strefie boiska. Gracz Górnika Zabrze jest liderem w klasyfikacji podań oraz podań celnych. Na sześćset osiem prób zanotował pięćset siedemdziesiąt dwa celne zagrania. Duński kreator podaje rzadziej, ale zalicza najwięcej kluczowych podań w zespole wicelidera. O wygląd środkowej linii dbają także Mateusz Klich i Jarosław Kubicki. Ta dwójka ma co najmniej jedną wspólną cechę. Dołączyli do klubów w trakcie tego lata. Były gracz Jagiellonii Białystok stał się ważnym ogniwem, a forma powracającego piłkarza z MLS ciągle zwyżkuje. Trenerzy nie mogą narzekać na doświadczenie i umiejętności swoich dowódców. Kunsztem szkoleniowców jest wyciągnięcie najlepszych cech, abyśmy mogli patrzeć z podziwem na umiejętności zakontraktowanych graczy.
Strzelecki pojedynek!
Nie można przejść obojętnie obok pojedynku Filipa Stojilkovicia z Ousmane Sow. Szwajcarski napastnik przoduje w klasyfikacji strzelonych goli w tym sezonie. Na sześć trafień składają się uderzenia prawą nogą oraz głową. Snajper Cracovii nie pokonał bramkarza rywali lewą stopą w PKO BP Ekstraklasie. Zdążyliśmy już poznać następcę Benjamina Kallamana i wiemy, że jest szybki i bezproblemowo wykańcza działania swoich partnerów. Czy Szwajcar utrzyma prowadzenie dorzucając kolejną liczbę do swojego konta? Konkurencja nie śpi, a aż pięciu napastników napiera na dwudziestopięciolatka.
Najskuteczniejszy piłkarz „Górników” prezentuje sporo błysku. Mówimy o graczu, który potrafi zbiec ze skrzydła i oddać strzał z dalszej odległości. Nie jest mu straszne zachowanie zimnej krwi w polu karnym tak jak przeciwko Rakowowi Częstochowa. Podobnie jak jego vis-a-vis potrafi oderwać się od obrońcy i dzięki swojemu rozpędowi być nieuchwytnym. Istotne są momenty, w których oddaje cios, bo jego gole padały przeciwko czołówce tabeli. Senegalczyk ma patent na tych najmocniejszych. Czy podtrzyma swoją serię w sobotni wieczór?
Obrona nie tylko broni!
Boczni obrońcy zaskakują rywali swoją postawą ofensywną. Krakowscy wahadłowi Otar Kakabadze i Marko Perković stanowią wsparcie dla ofensywnych graczy. Gruzin asystował dwukrotnie w tym sezonie, a Chorwat był górą dwukrotnie w pojedynkach z bramkarzami. Lewy wahadłowy Luki Elsnera jest drugim piłkarze ligi w rubryce wygranych pojedynków. Statystycy wyliczyli pięćdziesiąt dziewięć takich starć i przed tą kolejką Julian Shehu z Widzewa Łódź plasuje się wyżej z wynikiem o jeden większym od trzydziestolatka. Oskar Wójcik wyrasta na wyjątkową postać w Cracovii. Jego nazwisko było skandowane przez najbardziej zagorzałych kibiców po wygranej nad Legią Warszawa. Dwudziestodwulatek zasłużył na to docenienie swoimi występami, którymi pozytywnie zwraca na siebie uwagę.
Erik Janža inspiruje grą do przodu resztę zespołu. Słoweniec zdobył dwa gole, ale jest statystyka, w której plasuje się w czołówce prawy obrońca Górnika Zabrze. Dwadzieścia kluczowych podań pozwala nam odnaleźć tego zawodnika na drugim miejscu za skrzydłowym Korony Kielce. Przy nazwisku Dawida Błanika zarejestrowano dwadzieścia jeden takich piłek.

Czyje DNA przyniesie sukces?
Cracovia i Górnik Zabrze nie górują w średnim posiadaniu piłki na mecz. Tylko Zagłębie Lubin rozporządzą futbolówką mniej niż „Pasy”. Według statystyk obydwa zespoły są w posiadaniu poniżej 50%. Kto przejmie inicjatywę w tym szczytowym starciu? Można przypuszczać, że Górnicy, których średnia wynosi 48,4% wezmą sprawy w swoje ręce. Podopieczni Michala Gasparika wodzą prym w liczbie strzałów na mecz, oddając ich prawie dwanaście. Cracovia zajmuje przedostatnie miejsce w tym zestawieniu.
Gdzie upatrywać szans Cracovii? W PKO BP Ekstraklasie Górnik Zabrze biega 103,72 km na mecz co jest siedemnastym ligowym wynikiem. Zawodnicy Luki Elsnera wykręcają dystans ośmiu kilometrów więcej. Jest jedno zestawienie, w którym sobotni aktorzy są na czele. „Pasy” i „Górnicy” nie mają sobie równych w tabeli pod kątem różnicy bramek strzelonych i straconych. Ich bilans jest równy plus siedem. Kto go poprawi, a kto pogorszy?
Ten mecz zapowiada się pasjonująco i miejmy nadzieję, że nie zawiedziemy się tak jak w kilku ostatnich przypadkach. Staną naprzeciw siebie dwa czarne konie na początku sezonu. Czyje DNA zwycięży tego wieczoru?
Czas odnaleźć to co najważniejsze 🗺️💎
27.09 | 20:15 | Stadion Cracovii#CRAGÓR #EdwardCetnarowski
🎟️ https://t.co/u6RkbQqKvM pic.twitter.com/QFrgtXn94S
— CRACOVIA (@KSCracoviaSA) September 22, 2025